czwartek, 20 czerwca 2013

Rozdział 7

Rozdział 7
Violetta
Te słowa ‘’To koniec’’ są jeszcze ciągle w mojej głowie, muszę do niego iść i wszystko mu wytłumaczyć, zadzwoniłam do Franceski ona od razu się zjawiła i poszliśmy do jego domu, lecz to co zauważyliśmy niedaleko , było wstrząsające zauważyłam Leona w kałuży krwi a koło niego motor, zalana łzami szybko do niego podbiegłam
- Boże Leon, Fran dzwoń po karetkę, Leon słyszysz mnie, żyjesz, to wszystko moja wina, nie możesz umrzeć, jesteś całym moim światem
Po chwili zjawiło się pogotowie
Proszę się odsunąć jedziemy z nim do szpitala- krzyknął sanitariusz i wzięli go na nosze
- Ci z nim jest?- spytałam pełna nadzieji
- Jest w stanie krytycznym, miał wypadek na motorze, teraz wszystko w rękach Boga- te słowa przebiły mnie na wylot, nie mogłam uwierzyć że mogę stracić osobę którą tak mocno kocham, świat mi się załamach, podeszła do mnie Fran i zaczęła mnie pocieszać
- Spokojnie, nie płacz będzie z nim wszystko dobrze
- Sama bym chciała w to wierzyć- rzekłam i mocno się do niej przytuliłam
- Chodź weźniemy taksówkę i pojedziemy do szpitala, a ja zadzwonię po wszystkich- po chwili wszyscy moji przyjaciele byli przy sali Leona, miał operacje zjawiła się nawet Ludmiła
- Violu ja...
- Czego ty tutaj chcesz, może się ze mnie ponabijać?
- Nie chce cię przeprosić za całe zło jakie wam wyrządziłam, uświadomiłam sobie jaką byłam wredną świnią- nie mogłam uwierzyć w te słowa, gdyby, mój ukochany właśnie nie umiarał, to bym się uśmiechnęła, ale tak to po prostu ją przytuliłam
Diego
Leon jest w szpitalu, szczerze nie jest mi go żal, gdyby teraz odszedł Violetta wybrała by mnie, tylko Clara ciągle marudzi, mam już jej dość
- Lara, ogarnij się! - w końcu krzyknąłem nie mogłem już jej znieść
- No, ale jak on nie przeżyje, wtedy do będzie moja wina
- Spoko przeżyje, a wtedy nadal będzie nienawidził Violetty i wybierze ciebie, a ja będę mógł się zbliżyć do dziewczyny
- Dzięki, pocieszyłeś mnie
Tak właściwie to miałem nadzieje że Leon zginię
Nata
Leżę już 3 godziny, wtulana do Maxiego i czekamy aż czegoś się dowiemy w sprawie Leona. Jednak najbardziej szkoda mi Violetty, bardzo to przeżywa widać, że go kocha. W końcu zjawił się lekarz, operacja Leona się skończyła
- A więc...

I jak wam się podoba za chwilę następny

1 komentarz: